W ciągu ostatnich 20 lat technologia diametralnie zmieniła nasze życie
Wiele aspektów naszego funkcjonowania w domu, pracy czy w relacjach społecznych wspierane jest przez technologię, która stała się naturalnym uzupełnieniem naszej codzienności. Świadomość skoku jaki się dokonał przychodzi zazwyczaj, gdy porównujemy współczesną rzeczywistość do jeszcze nie tak odległej przeszłości – korzystając powszechnie z rozwiązań, jakie dla starszych pokoleń były jedynie w sferze science-fiction.
Proces tego rozwoju się nie zakończył i trwa nadal, wkraczając w kolejne sfery życia społeczeństwa i jednostki. Wraz z udogodnieniami i usprawnieniami, technologia niesie jednak również sporo zagrożeń wynikających z naturalnego procesu stopniowego uzależniania się od jej udogodnień.
Czym jest Internet of Things?
Internet Rzeczy – termin ten został użyty po raz pierwszy już w 1999 roku przez Kevina Ashtona – twórcę start-upów.
Jest to koncepcja opisująca wszelkie urządzenia podłączone do globalnej sieci, którymi można sterować w sposób zdalny lub które mogą samodzielnie podejmować decyzje za użytkownika. Rozwiązania tego typu są już od wielu lat dostępne na rynku a ich popularność wzrasta wraz ze spadającymi kosztami i rosnącym zainteresowaniem tego typu rozwiązaniami.
Sercem IoT są dane – wprowadzane przez użytkownika w sposób świadomy lub gromadzone automatycznie. Ich przetwarzanie i analiza pozwala na automatyzację procesów, lepsze dopasowanie funkcjonalności do potrzeb użytkownika lub w pewnych przypadkach – wyprzedzanie jego oczekiwań w oparciu o wzorce zachowań.
Internet of Things w codziennym życiu
Istnieje mnóstwo możliwości i obszarów codziennego życia, gdzie zastosowanie IoT całkowicie zmienia sposób w jaki myślimy o smart-urządzeniach jak również tak zwanych “inteligentnych przestrzeniach”. Wśród nich wymienić możemy:
Inteligentna służba zdrowia
Starzejące się społeczeństwo wymaga lepszej i częstszej opieki medycznej. Kluczowymi kwestiami staje się więc odciążenie systemu opieki zdrowotnej i automatyzacja pewnych procesów, nie wymagających bezpośredniej ingerencji lekarza. W tym aspekcie jest to olbrzymi rynek na rozwiązania typu “smart”, czego już jesteśmy świadkami w postaci gwałtownego rozwoju telemedycyny.

Praktyczne urządzenia i systemy monitorują stan pacjenta z jego własnego domu – analizując na bieżąco wskaźniki jak temperatura ciała, tętno czy czynności oddechowe. W momencie stwierdzenia nieprawidłowości lub braku ruchu po stronie pacjenta (sugerującego zasłabnięcie lub upadek) – inteligentny system sam poinformuje odpowiednie służby, dołączając do raportu pełny wykaz danych zdrowotnych. Docierające na miejsce wezwania służby mogą więc szybciej i lepiej podejmować działania ratunkowe.
Zagrożenia:
Bezpieczeństwo pacjentów i wrażliwych danych medycznych jest kluczowym elementem funkcjonowania opieki zdrowotnej. Nie trudno jednak wyobrazić sobie sytuację, gdy w przypadku luki w oprogramowaniu urządzeń “smart” tego typu informacje zostają pozyskane przez osoby nieuprawnione.
Skoncentrowany i celowy atak na tego typu urządzenia danego producenta może wywołać panikę wśród personelu medycznego i stanowić realne zagrożenie dla życia i zdrowia pacjentów korzystających z tego typu rozwiązań. Jeśli założymy, że część procesów byłaby zautomatyzowana do tego stopnia – jak podawanie odpowiednich dawek leków – poziom ryzyka i zagrożenia drastycznie wzrasta.
Inteligentny dom
Przekształcenie pasywnych, domowych przedmiotów codziennego użytku na ich aktywne odpowiedniki to wyzwanie samo w sobie. Już dziś dla indywidualnych konsumentów dostępne są rozwiązania, które w pewnym stopniu pozwalają na uczynienie własnego domu w “smart home”.

Wśród proponowanych elementów znajdujemy produkty takie jak: inteligentny sprzęt AGD, zdalnie sterowane żaluzje, zdalnie sterowany system ocieplenia i chłodzenia, wykrywanie pożaru i dymu i inne. Jednym z ciekawszych rozwiązań jest kompleksowy system symulacji obecności, który podczas długotrwałych wyjazdów mieszkańców będzie w sposób sztuczny (przy komunikacji z innymi urządzeniami w domu) symulował ich obecność w lokalu – odstraszając potencjalnych włamywaczy.
Zagrożenia:
Jak każdy system komputerowy, również i poszczególne rozwiązania inteligentnego domu mogą zostać przejęte przez osoby trzecie. Pozyskanie przez przestępców danych o naszych zachowaniach, organizacji dnia i czasie jaki pozostajemy poza domem – staje się realnym czynnikiem ryzyka.
Oczywiście obecnie powszechność tego typu rozwiązań nie jest na tyle duża, aby mówić o masowym zagrożeniu dla właścicieli nieruchomości, choć w przyszłości zapewne przyjdzie nam się zmierzyć z ogólnokrajowymi lukami w bezpieczeństwie naszych własnych domów, wynikającymi nie z fizycznych atrybutów lecz dziurawego i wadliwego oprogramowania.
Inteligentne miasta
Współczesne miasta to istne kopalnie wiedzy jeśli chodzi o gromadzenie danych o zachowaniach jego mieszkańców. Już dziś wiele aglomeracji inwestuje w zaawansowane systemy drogowe, monitorujące natężenie ruchu w poszczególnych dzielnicach i sterujące jego przepływem na żywo poprzez sygnalizację świetlną.
Problem z zaparkowaniem? Inteligentne miasto samo wskaże, gdzie znajdziesz najbliższe wolne miejsce parkingowe. Widoczność na drodze jest ograniczona? Dany system zadba o odpowiedni poziom oświetlenia ulic w zależności od warunków pogodowych. A to tylko niektóre przykłady praktycznego zastosowania tej technologii.

Za przykład mogą posłużyć Katowice, które zainwestowały w jednej z najinteligentniejszych systemów miejskich w kraju – pozwalający na śledzenie i odzyskiwanie skradzionych pojazdów. Setki kamer aktywnie analizują tablice rejestracyjne aut poruszających się po mieście. W momencie gdy numer rejestracyjny zostanie dopasowany do numeru w bazie pojazdów skradzionych – system automatycznie poinformuje odpowiednie służby i będzie śledził kierowcę na terenie miasta.
Zagrożenia:
W przypadku ośrodków miejskich ryzyko nieuprawnionego dostępu lub kontroli nad inteligentnymi systemami może mieć katastrofalne konsekwencje.Mowa tutaj nie tylko o działalności przestępczej, lecz wręcz potencjalnym zagrożeniu terrorystycznym – wpływającym na życie setek tysięcy mieszkańców danej aglomeracji.
Paraliż miasta wywołany błędnym działaniem systemu kontroli lub agresywnym atakiem na jego serce nie jest scenariuszem jaki można wykluczyć – wręcz wydaje się być wręcz logicznym i efektywnym celem. Być może w niedalekiej przyszłości spotkamy się z przypadkiem żądana okupu, gdy zakładnikiem stanie się dosłownie – całe miasto.
Co niesie przyszłość?
Możemy być pewni, że Internet Rzeczy będzie stopniowo wkraczał w co raz to nowe aspekty życia – czy poprzez nasze osobiste decyzje, czy poprzez wymóg zmieniających się czasów. Szacuje się, że rynek urządzeń “smart” jak i usług analizy gromadzonych przez nie danych (tzw. “Big Data”) będzie gwałtownie się rozrastać w ciągu najbliższych 10 lat. Zmiany sposobu w jaki korzystamy z technologii dotkną nie tylko osoby prywatne, lecz również firmy jak i całe Państwa.
Wraz z olbrzymim potencjałem tej dziedziny idzie również olbrzymie ryzyko związane z utrzymaniem i rozwojem tych systemów przy zachowaniu możliwie maksymalnego poziom bezpieczeństwa ich użytkownikom. Niestety obecnie dostępna ilość specjalistów z dziedziny cyberbezpieczeństwa nie jest wystarczająca w stosunku do zapotrzebowania rynku na ich usługi. Jest to jeden z kluczowych czynników ryzyka, hamujący jeszcze szybszy rozwój branży w kolejnych latach.










